Nasi widzowie są głównie spoza Płocka i z Podolszyc. W większości to kobiety w wieku 35 – 44 lata. Znamy wyniki badania publiczności, które przeprowadzili dla nas Fundacja Obserwatorium i SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny. 12 czerwca przyjechali do Płocka, żeby przedstawić wyniki i porozmawiać o nich z prasą pracownikami Teatru.
Badania publiczności prowadziliśmy we wrześniu i październiku. Zostały zrealizowane w ramach programu „Uczelnie dla instytucji kultury” realizowanego przez Fundację Obserwatorium i współfinansowanego przez Samorząd Województwa Mazowieckiego. - Instytucje kultury, mimo chęci, bardzo często nie mają dostatecznych kompetencji i narzędzi, żeby samodzielnie badać publiczność lub inne nurtujące je zagadnienia. A te badania są niezbędne - pomagają lepiej kształtować repertuar i bardziej otwierać się na publiczność, na społeczności lokalne. Z drugiej strony studenci takich kierunków, jak kulturoznawstwo, socjologia czy etnografia rzadko mają możliwość przetestowania swoich umiejętności w praktyce. Uznaliśmy, że to dobry pomysł, żeby te dwie strony się spotkały i że warto stworzyć pomost między instytucjami kultury i uczelniami. Mamy nadzieję, że ten pilotażowy projekt pozwoli nam wypracować model współpracy między tymi instytucjami – mówiła Anna Szczeblewska z Fundacji Obserwatorium.
We wrześniu, oprócz Anny Szczeblewskiej, teatr odwiedzili badacze z Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS z Warszawy. Zespołem badawczym kierował dr Mateusz Skrzeczkowski. W jego składzie znaleźli się studenci i doktoranci kulturoznawstwa: Katarzyna Głąb, Mateusz Marczewski, Anna Kamecka, Aleksandra Olszowska i Alicja Krzywicka.
Wspólnie z pracownikami teatru przygotowali dwie ankiety dla widzów i przeprowadzili kilka rozmów z pracownikami teatru i grupami widzów, które uznali za szczególnie zainteresowane teatrem. Była to młodzież z grupy teatralnej Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki i dorośli biorący udział w warsztatach Stowarzyszenia Teatr Per Se.
Czego się dowiedzieliśmy?
Wiek naszych widzów jest bardzo zróżnicowany. Największa grupa widzów ma od 35 do 44 lat (19,2%). Dalej w różnych kategoriach wiekowych wyniki są zbliżone: na drugim miejscu są widzowie 65+ (16,3%), później przedział wiekowy 17 – 19 lat (12,9 %). Widzowie w wieku 45 – 54 stanowią 13,2% naszej publiczności. Bardzo podobnie, bo to 13,5% przedstawia się widownia w wieku 55 – 64 lata. Widzowie w wieku 25 – 34 to 11,5% widowni. Wielcy nieobecni to osoby w wieku 20 – 24 lata, czyli w wieku studenckim. Tu wynik to 0,9%. - Biorąc pod uwagę fakt, że Płock nie jest miastem akademickim, niska frekwencja tej grupy wiekowej nie zaskakuje. Niemniej warto pamiętać, że badanie rozpoczęło się jeszcze we wrześniu, czyli przed rozpoczęciem roku akademickiego, kiedy studenci potencjalnie mogli przebywać w rodzinnym mieście. Jeżeli faktycznie w Płocku bądź okolicach byli, to nie zdecydowali się na spędzenie wieczoru na widowni Teatru Dramatycznego – czytamy w raporcie.
Trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn
- W przeważającej mierze mamy do czynienia w Teatrze Dramatycznym z żeńską widownią, piszą badacze. - Przeprowadzone badania nie pozwalają odpowiedzieć na pytanie o powód takiej dysproporcji: czy jest on po stronie instytucji (np. repertuar) czy uwarunkowań kulturowych (np. kobiety w przeciwieństwie do mężczyzn preferują wolny czas spędzać w instytucjach kultury). Warto poświęcić temu zagadnieniu oddzielne badanie – wyjaśniają.
O częstszym korzystaniu z kultury przez kobiety niż mężczyzn możemy przeczytać w wielu badaniach. Raport CBOS „Aktywności i doświadczenia Polaków w 2017 roku” informuje, że uczestnictwo w takich obszarach kultury jak kino teatr, koncert, wyjście do muzeum, częściej deklarują kobiety niż mężczyźni. Jednak dysproporcja wynikająca z naszych badań jest bardzo zastanawiająca. Wśród dorosłych widzów jest blisko trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn. Wśród widzów poniżej 20 roku życia dziewczyn i młodych kobiet było nieco ponad dwa razy więcej niż chłopaków i młodych mężczyzn.
Na Dobrzyńskiej nie ma widzów?
Największym zaskoczeniem wydaje się liczba osób spoza Płocka wśród odwiedzających teatr. Widzowie, którzy muszą pokonać drogę do 50 km, żeby przyjechać do teatru stanowią największą grupę wśród badanych (26,6%). Co więcej, drugie i trzecie miejsce to również widzowie spoza Płocka. 17,2% widzów ma do Teatru do 100 km, a 11,2% do 15 km. Łącznie daje to 55%.
Gdzie mieszkają pozostali widzowie? W większości w Płocku, na Podolszycach Północnych i Zielonym Jarze (6,9%) i Podolszycach Południowych (6,6%), dalej jest osiedle Kolegialna (4%) i Kochanowskiego (3,4%). Nikt z badanych nie mieszka na ulicy Dobrzyńskiej.
Jak nas oceniają widzowie?
Średnia ocena wystawiona przez respondentów to 4,5 w 5-stopniowej skali. - Na tak wysoki wynik nie tylko złożyło się wiele ocen bardzo dobrych, ale również zupełny brak ocen najniższych, miernej czy niedostatecznej. Teatr w pełni spełnia oczekiwania klientów. Wysoką ocenę jakości oferty Teatru Dramatycznego potwierdzają czynniki, które sprawiłyby, że częściej odwiedzaliby instytucję wskazane przez widzów. Zaproponowane czynniki można podzielić na te, na które teatr ma wpływ i na te, na które wpływu nie ma. W przeważającej respondenci wskazali na te drugie: brak czasu wolnego, niedysponowanie wystarczającym kapitałem oraz trudności związane z dotarciem do teatru. Wśród czynników pozostających w gestii teatru jest dokonanie zmiany repertuarowej – czytamy w raporcie.
Jeśli chodzi o zmiany repertuarowe respondenci najchętniej widzieliby w teatrze spektakle komediowe, musicale, kryminalne i podejmujące współczesne problemy. Są też zainteresowani koncertami muzyki popularnej, klasycznej, jazzowej i folkowej.
Nie tylko spektakle
W ankiecie zapytaliśmy widzów o wydarzenia, które sprawiłyby, że chętniej przychodziliby na spektakle. Najwyższa liczba respondentów wybrała spotkania z aktorami. - Spotkania z aktorami zdecydowanie wyprzedzają spotkania z reżyserami, co wskazywałoby, że widzowie dużo mniej zainteresowani są treścią spektaklu a preferują możliwość spotkania osób znanych choćby z mediów – piszą badacze.
Spora grupa widzów chciałaby spędzić w teatrze czas przy lampce wina, przed i po spektaklu, a jak zwracają uwagę badacze, takiej możliwości nie ma ani w teatrze ani w jego najbliższej okolicy. – W okolicy teatru na próżno szukać miejsca, gdzie bywalcy teatru mogliby kontynuować wieczór, ponieważ większość kawiarni i pubów, które tam działają, zamyka się niedługo po ostatnim spektaklu – czytamy w raporcie. Widzowie chętnie wzięliby udział w lekcjach teatralnych i spotkaniach z krytykami teatru.
Drodzy widzowie, dziękujemy
Na koniec chcemy bardzo podziękować wszystkim, którzy zechcieli się z nami podzielić swoimi refleksjami i opiniami na temat teatru. O ile dłuższa ankieta została wypełniona przez niewielką grupę, krótkie ankiety w niedługim czasie wypełniło blisko 400. Bardzo dziękujemy za pomoc, a szczególne podziękowania kierujemy do naszych pań szatniarek, które były odpowiedzialne za dystrybucję ankiety. Bardzo dziękujemy grupom teatralnym i wszystkim tym, którzy zechcieli opowiedzieć badaczom o swoich odczuciach dotyczących teatru. Wierzymy, że dzięki takim badaniom możemy być coraz lepsi, dla Was.
Monika Mioduszewska-Olszewska
fot. Piotr Sobczak