Kim jesteśmy? Kim chcielibyśmy być? Te pytania zadamy sobie po spektaklu Rodzina 3 listopada o godz. 19.00.
Antoni Słonimski w „Rodzinie” wyśmiewał nacjonalizmy, ideę czystości krwi, pomysły stworzenia idealnych obywateli i idealnego społeczeństwa. Bawił widzów, ale dał przy tym upust wszystkim swoim lękom, które towarzyszyły mu na kilka lat przed rzeczywistym wybuchem II wojny światowej. Sztuka powstała w 1933 roku.
W dyskusji po spektaklu zastanowimy się, jak utwór Słonimskiego odbieramy dziś i co o nas mówi tekst sprzed 86 lat. Dyskusję z udziałem dyrektora Teatru, reżysera spektaklu i aktorów poprowadzi Monika Mioduszewska-Olszewska.
O spektaklu
Pan całą gębą, przesłodzona damulka, przeciętna sympatyczna panna, młody byczek, prawicowy działacz, Żyd z rodzaju siłaczy żydowskich, normalny wojewoda, normalny starosta, stara Żydówka, normalny służący, jego córka, bardzo ordynarny łyk miejski, pani dość ordynarna, ale przystojna, typowy bubek warszawski, weteranka i aktywista lewicowy.
Spotkali się w pięknych okolicznościach przyrody, w okazałym, choć podupadającym dworku. Każdy pewny swego pochodzenia i czystości krwi. Każdy głoszący ortodoksyjne przekonania. Co mogło wyniknąć z takiego spotkania?
Rodzina to sztuka Antoniego Słonimskiego, słynnego Skamandryty, wpływowego komentatora rzeczywistości, znanego z ciętego języka i ostrego dowcipu. To satyryczna wizja Polski rozpiętej między dwoma totalitaryzmami. Mimo, że napisana w 1933 roku, jest piekielnie aktualna.
Słonimski śmieje się ze wszystkiego i wszystkich: z pustoty politycznych frazesów, mętnych postaw filozoficznych rasizmu i komunizmu, wszelkiej maści maniactwa i szowinistycznej schizofrenii. Dowcipny dialog bohaterów zaliczyć można do najcelniejszych w polskiej literaturze. Komu to przeszkadzało? Tym wszystkim, którzy boją się śmiechu z siebie samych. Encyklopediateatru.pl
Spektakl bierze udział w V edycji Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej „Klasyka Żywa”.
Ceny biletów: 40 zł (normalny), 35 zł (ulgowy)