17 grudnia 2018 o godz. 20.30 zapraszamy pod pomnik Władysława Broniewskiego w Płocku, aby tradycyjnie uczcić rocznicę urodzin poety wierszami, które po sobie pozostawił.
Spotkania „urodzinowe” mają już swoją wieloletnią tradycję. Na początku miłośnicy twórczości Broniewskiego – wybitnego płocczanina, jednego z największych polskich poetów XX wieku, spotykali się w Kawiarni Artystycznej „Chimera” Krzysztofa Świerada, mieszczącej się w tyłach dawnego kina „Przedwiośnie”, następnie w „Czarnym Kocie” przy Starym Rynku, a także w Książnicy Płockiej.
- Pomysł corocznego happeningu zrodził się w autobusie, w drodze z Warszawy do Płocka. W grudniu 1997 roku w naszym teatrze odbyła się premiera spektaklu I znów jestem w Płocku, spektaklu o Broniewskim. Zbliżał się 17 grudnia, dzień urodzin poety. Pomyśleliśmy, że warto pójść pod pomnik. Skrzyknęliśmy się w parę osób. Ewa Cichocka przezornie przygotowała herbatkę w termosie. Zapakowaliśmy się w naszą rozpadającą się Nysę. Prószył śnieg. Było -20 stopni mrozu. Po paru minutach zamarzła kamera. Zapaliliśmy znicze. Bohdan Urbankowski wygłosił piękny, mądry esej o twórczości poety. Powiedzieliśmy parę wierszy. Chlusnęliśmy kieliszek wódki na pomnik (Boże! Profanacja!). Karol Suszka wspiął się na drzewo i wyrecytowaliśmy chórem wierszyk poety dla dzieci. I tak zrodziła się nasza teatralna tradycja. Co roku 17 grudnia bez względu na pogodę jedziemy pod pomnik. Co roku jest nas więcej - mówi Marek Mokrowiecki.